Nie mogę spać.
Herbata rumiankowa nie pomogła. Mruczenie wtulonego we mnie Bobcia też nie.
Wstałam.
Snuję się po domu, w tle Caro Emerald, gary tłuką się w zmywarce,
pranie wiruje, koty mrużą oczy, zostało mi pięć godzin do wrzasku budzika.
…
Nie mogę spać.
Bo nawet gdy nogi już zasnęły, to głowa ciągle nie.
…
Byłam wieczorem w kinie.
Na „Nigdy nie jest za późno”, kocham Meryl Streep, choć film taki sobie.
Ot, kolejna amerykańska bajka o wybaczaniu grzechów przede wszystkim sobie.
…
Jestem cholernie zmęczona, nie da się ukryć.
Nadrabiam resztką poczucia humoru,
ale zaczynam nie łapać już dowcipów statlera,
ma to destrukcyjny wpływ na nasz (jakże intelektualny) związek.
…
Ale, ale! Za tydzień jadę na weekend na Mazury,
a za miesiąc do Hiszpanii,
niech się pali i wali,
ja marzę o wgapianiu się w morze.
I o snuciu się bez celu i bez pośpiechu.
I o wyłączonym telefonie.
…
To ostatnie się nie uda.
…
Mam do wydania w dobre ręce dwa kocury.
Zmarła ich opiekunka, są smutne i zdezorientowane.
…
Idę do wanny, mam niby czwartą część Millennium, pewnie pisaną wyłącznie dla pieniędzy,
ale nie mogłam odmówić sobie Lisbeth Salander.
Li.
To wszystko jesien, juz przyszla :-(
Trzymaj sie, Li
Cześć:) Trzymam się!
O, jak miło zobaczyć, że ktoś lubi słuchać i czytać to co ja. Na jesień proponuję jeszcze Chet Baker Sings. Najlepszego dla Ciebie.
A.
No proszę Cię, uwielbiam:)
Burzliwy, namiętny, energetyczny, pierwotny, kompletnie nieromantyczny, zaskakujący, pełen zepsucia i niespodziewanych wolt… itd. … ale nazwanie tego związku intelektualnym to spore nadużycie.
Czułam, że to ściema z tym intelektem :D
Czekałam na ten komentarz :). I na recenzję książki czy warto przeczytać.
Też kupiłam kontynuację dla Lisbeth, co za postac!
Li,muzyka fantastyczna!!!
Chór Czejanda czy Chór Dana to była muza! Rewelersi wymiatali. A nie jakieś tu kocie granie.
udanego wyjazdu
j
Pani Moniko, czasami nie podobało mi się to co Pani pisze, czasami nie zgadzałam się z Pani poglądami, ale z łezką w oku wspominam czasy jak codziennie w pracy, w przerwie na kawę mogłam sobie Panią poczytać. Czy jest szansa, że będzie jak dawniej?